piątek, 28 października 2016

Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać CS'a. Tą grę pokochało miliony ludzi. Obecnie jej najnowszą częścią jest Counter-Strike: Global Offensive, i jak na razie nie zapowiada się na to, by ten tytuł umarł. Jednak jak to się zaczęło? Jak legendarny mod do Half-Life'a stał się królem e-sportu?

Navy Seals

Wszystko zaczęło się 19 czerwca 1999 roku. Wtedy Minh "Gooseman" Le i Jess Cliffe wydali betę modyfikacji do Half-Life'a, której nadali tytuł Counter-Strike. Nie był to, jednak ich pierwszy projekt. W 1996 roku Le stworzył mod do gry Quake - Navy Seals. Był to prekursor CS'a. Podczas tworzenia kolejnego moda do Quake 2, poznał on webmastera Cliffe'a, i razem dopracowali oni projekt o nazwie Counter-Strike Team.
Counter-Strike Team



Counter-Strike polega na walce antyterrorystów z terrorystami, gdzie jedna ze stron musi bronić bombsite'u lub uwolnić zakładników, a druga podłożyć bombę albo pilnować zakładników. Gra zaskoczyła wielu graczy, sposobem prowadzenia rozgrywki. Gdy, np. gracz strzeli w głowę, to szybciej zabije przeciwnika, niż strzelając mu np. w korpus, czy, też nogi. Jeśli biegnie, to słychać jego kroki, a jeżeli się skrada, to jest niesłyszalny. Każdy otrzymuje na początku meczu, pistolet, nóż, oraz 800$. Podczas wygranej danej drużyny, otrzymuje ona pieniądze, za, które będzie mogła kupić lepsze uzbrojenie, natomiast drużyna, która przegrała, dostanie niewielkie przychody za przegraną.

de_dust2

W grze występują 4 tryby rozgrywki:
-Hostage Rescue,
-Bomb/Defuse,
-Assassination,
-Escape (ten tryb został oficjalnie wycofany w wersji beta 7.0, jednak możliwość gry pozostała).



CS bardzo szybko zdobył dużą popularność. Dlatego, też twórcy nie próżnowali i pełną wersję modyfikacji wydali 8 listopada 2000 roku. Modem zainteresowali się, także twórcy HL'a - Valve Software. Wykupili oni prawa do Counter-Strike'a, zatrudniając przy tym "Gooseman'a" i "Cliffe'a". W grze pojawiło się przez ten czas wiele patchy, które dodawały nowe elementy, oraz naprawiały błędy w niej. 9 września 2003 roku, wyszła jej finalna wersja - 1.6, która zbiegła się wraz z wydaniem platformy Steam. Tam trafiła jako niezależny produkt.
Counter-Strike: Condition Zero


Niedługo potem, Le zaprezentował swój nowy projekt - "Counter-Strike 2". Jednak, gdy okazało się, że został on odrzucony, ten postanowił opuścić firmę. Było to spowodowane tym, że Valve miało swój własny pomysł na rozszerzenie marki. 21 marca 2004 roku, został wydany Counter-Strike: Condition Zero. Niestety nowa odsłona tej popularnej serii, nie została ciepło przyjęta przez graczy. Było to spowodowane głownie tym, iż nowy CS chodził na silniku GoldSrc - tym samym co pierwszy Counter-Strike, przez co grafika uległa minimalnej poprawie. Można było, także odnieść wrażenie, iż twórcy skupili się tutaj wyłącznie na trybie singleplayer. Nowa odsłona była wypełniona po brzegi, wieloma misjami dla jednego gracza. W trybie multiplayer, natomiast gra nie uległa żadnej zmianie.


Pojawił się tutaj, też dodatek "Deleted Scenes". Dodany został tryb kampanii, gdzie poszczególne zadania połączone są fabułą. Gracz wciela się w lidera grupy antyterrorystycznej rzucanego na różne tereny działań. Są tutaj elementy, których nie ma w oryginalnej grze (np. światłowód, radio, lusterko taktyczne).


"Deleted Scenes"
Counter-Strike: Source

Valve zauważyło błąd, jaki popełniło. Postanowili, więc znowu spróbować odświeżyć CS'a. Poprosili Le o pomoc i w ten sposób, 7 października, tego samego roku, zostaje wydany Counter-Strike: Source. Po nazwie tytułu, można się domyślić, iż nowa część chodziła na nowym silniku - Source. Na tym samym chodził Half-Life 2. Prócz nowej grafiki zostały zastosowane inne elementy do rozgrywki. Nie było tu, już misji do rozgrywania jak w poprzedniej wpadce. Fizyka uległa diametralnej zmianie. Prawie wszystko można było popychać i niszczyć. To była główna zaleta tej gry. Zrezygnowano tu z tarcz taktycznych, oraz przymusu kupowania amunicji. Ona sama resetowała się po zakończeniu rundy. Jeśli porównać nowego "source'a" i starego "1.6" to większą popularnością cieszył się, jednak ten drugi. Pomimo wielu zmian jakie wypisałem powyżej, to mogło, by się zdawać, że odświeżona gra z wieloma nowymi elementami jest lepsza. Tak, nie było. Starsi gracze nadal siedzieli i rozgrywali mecze na starym tytule, a nowicjusze sprawili, że nowe dzieło Valve nieźle funkcjonowało. Najważniejsze mecze e-sportowe, nadal były rozgrywane na "1.6".



Po kilku latach, można było zauważyć, że scena e-sportowa umiera. Valve tworząc porty do Counter-Strike: Source na konsole, postanowili poszerzyć markę o nowy tytuł. W ten oto sposób, 21 sierpnia 2012 roku, zostaje wydana najnowsza część serii - Counter-Strike: Global Offensive. Na początku gra miała wiele błędów i bugów, ale po kilku poprawkach, stała się ona dobra. Chodziła nadal na silniku Source, jednak po wielu modyfikacjach, oprawa graficzna nie wygląda źle, ale nie może dorównać grom z serii Battlefield, czy Call of Duty. Rozgrywkę podzielono na mecze Uproszczone oraz Turniejowe (który, był połączeniem Bomb/Defuse i Hostage Rescue). Pojawiły się, także dwa nowe: Wyścig Zbrojeń i Demolka. Po czasie pojawiła się możliwość zagrania w DeathmatchOprócz tego mamy dostępne, również Serwery Społeczności.
Nie tylko gracze docenili ten tytuł, a, także profesjonalni zawodnicy, którzy przenieśli się z "1.6" na "GO". Po updacie The Arms Deal, rynek Steama opanowały oferty sprzedaży skórek do broni, za, które płaci się prawdziwe pieniądze. Od tego momentu nic nie było takie samo.

I tym akcentem kończymy dzisiejszą opowieść. Do CS:GO, powstaje ciągle wiele aktualizacji, dodające nowe bronie, skrzynki i skiny do broni. Już wkrótce CS ma się przenieść na nowy silnik Valve - Source 2, albo nawet, może dojść do powstania nowej odsłony. Dziękuję wszystkim za przeczytanie i zapraszam do komentowania, oraz oceniania.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz